-Przestańcie ! -powiedziałam stając prawie, że przed nimi
-Chodźcie, idziemy-powiedziała Cass pchając wszystkich w stronę wyjścia.
-Nie..zostaw mnie !-powiedział Zayn
-Zayn ! Ty jesteś już pijany, chodźcie no !! -powiedziała Cass
-Mamy zostawić kolesia który tak potraktował twoja siostrę i Lou?-zapytał Harry
-Może i tak nas potraktował, ale takim czymś tego nie załatwimy...Koleś jest wypity, także nie ma sensu-powiedziałam
-Te..te te...Który nie popchnął ?-wtrącił się
-Może ja a może nie ja..-powiedział Zayn wzdrygając ramionami. Koleś odepchnął go od siebie aż się przewrócił. Liam i Niall pomogli wstań koledze.
-NIc Ci nie jest-zapytałyśmy razem z Cass. NIc nie odpowiedział tylko otrzepał się
-Człowieku ? Czego Ty chcesz co ? Nudzi Ci się, chcesz zostać pobity czy jaki chuj ?-zapytała Cass wywijając rękoma przed jego twarzą
-Cass przestań-powiedział Liam biorąc ją do tyłu.
-Chodźcie co ?-zapytałam
-Jak koleś odpowie czego on od Ciebie chce !-powiedział stanowczo Harry
-I na chuj Ci to wiedzieć ? Mnie jakoś to nie interesuje. Koleś ma najebane w głowie i jest pijany, chciał sie zabawić i tyle.
-Tak, tego bym chciał-odpowiedział koleś
-No to, tego tutaj nie znajdziesz, idź gdzie indziej !-powiedział Harry i pokazał mu gdzie ma sie kierować.
-Harry, uspokój się trochę co ?-odparła Cass biorąc w dół jego rękę
Chłopak stał jeszcze przez chwilę i poszedł.Jej...chłopaki którym nie ufałam stanęli w mojej obronie.Nie mogę w to uwierzyć.
-Przestraszyłaś się ?-zapytał Harry obejmując moje ramię
-Takk...dzięki, że stanęliście w mojej obronie-odparłam stając.
-Spoko..-powiedział i przytulił mnie Zayn.Odwzajemniłam uścisk i już chciałam odchodzić ale przyłączyła się reszta. Znaczy się zrobiliśmy wspólnego misia. Podeszliśmy do barku i wypili po dwa piwa, tak, ja siedziałam i patrzyłam.
-Idziemy na parkiet ?-zapytałam patrząc na nich.
-Mnie już nogi bolą..weź któregoś z chłopaków i idź-powiedziała Cass
-To kto chętny ?-zapytałam wstając
-Może ja, a może nie ja. Nie no chodź idziemy-powiedział Zayn i wstał.
Poszliśmy tańczyliśmy dziwne tańce i doszedł do nas Harry i Liam. Razem z nimi wygłupialiśmy i śmieliśmy się. Przyszedł czas na pójście do domu. Podziękowałyśmy Conorowi za wspólny wypad i pożegnaliśmy sie z nim, ponieważ on jeszcze został ze znajomymi.Chłopaki stwierdzili, że też juz będą się zbierali bo rano mają wywiad.Staliśmy i czekaliśmy aż przyjadą taksówki po nas i chłopków.
-Czemu Ben taks szybko się zmył z imprezy ?-zapytał Liam
-Bo musiał wracać czy coś..-odparłam
-Ile ona ma lat ?-zapytał Zayn
-Będziecie mnie o niego wypytywali teraz ?-zapytałam
-Tak, troszczymy się o Ciebie.-powiedział Niall i przytulił mnie
-To co ? Dowiemy sie ile ma lat ?-zapytał Lou
-emmmmm...chyba 17-odparłam odsuwając się od blondyna
-Chyba ?-zapytał Zayn i pokręcił palcem
-No 17-powiedziałam
-Jedzie już jedna taksówka-odparł Harry
-Jaka duża..leciutko by nas pomieściła-powiedziała Cass
-Może zamiast dwóch przyjechała jedna duża ?-zapytał, a raczej stwierdził Harry
-To wy zamawialiście dwie taryfy ?-zapytał gościu wychylając sie przez okno
-Takk-odpowiedzieliśmy wszyscy.
Wsiedliśmy do środka. Ja siedziałam między Zayn'em a Harry'm i obok Harry'ego siedział Niall.Z tyłu za nami siedział Liam, Cass i Lou. Jechaliśmy śmiejąc się z Lou bo sie wygłupiał i machał rękoma Cassie. W pewnej chwili ucichli. Obrócił się Niall.
-Obróćcie się-rozkazał nam.
Jak kazał tak zrobiliśmy z Harry'm. Spojrzałam i myślałam, że oczy mi wylecą. Obróciłam się z powrotem. -Co ona odwala ? Jak może całować się ze sławnym chłopakiem ? Olać to ze jest sławny, ale ona go n ie zna ..! Myślałam patrząc w przód. Szturchnął mnie Harry
-Co Ci jest ?-zapytał
-Co ? Mi? tak..nie..sory-odparłam po czym zaczęłam się śmiać sama z siebie.
-Z czego się śmiejesz ?-zapytał Niall
-już z niczego-odparłam po chwili.
Spojrzałam znowu do tyłu i nadal się całowali.
-Cass ?-spojrzałam na nią. Ta nadal się całowała nie zważając na to, że mówię. PO chwili przestali sie całować. Dziewczyna spojrzała w jego oczy i zarumieniła się jak nigdy.
-Przepraszam..-usłyszałam jak Loui mówi do jej ucha
-Nic się nie stało-odparła i posłała mu ciepły uśmiech
Przez resztę drogi jechaliśmy gadając i grając w ''kamień, papier, nożyce''. Przy tym śmialiśmy się tak głośno, że kierowca nas uciszał. Ta trójka z tyłu tylko z nas się śmiali i gadali coś miedzy soba.
-Jesteśmy na miejscu-odparł kierowca odwracając sie do nas.
-To co chłopcy, już uciekacie ?-zapytałam drwiącym głosem
-My ?-zapytał Liam. Po chwili zaczęli się śmiać
-Z czego ten zaciesz ?-zapytała Cass
-To wy wysiadacie piękne-odparł Niall
-My ? Ale...ohhh.-zmieszana otworzyłam drzwi.Wyszłam z samochodu
-Jaka lodówa ! Cass szybciej !-powiedziałam patrząc do środka
-Chcesz marynarkę ?-zapytał Harry
-Nie dzięki, 5 metrów i będę w środku-odparłam patrząc na dom
-Jak chcesz..tylko żebyś potem nie była chora..-powiedział i wszyscy wyszli z auta.
Staliśmy jeszcze chwilę i pożegnaliśmy się.
-Cass, poczekaj trzeba zapłacić-odparłam i pokierowałam się do kierowcy
-Czekaj..zapłacę-powiedział Harry i wyciągnął portfel.
-Nie trzeba..-odparłam i zwróciłam się do kierowcy-Ile płacę?
-Proszę nie odpowiadać jej..-krzyczał Harry
-Proszę mi powiedzieć ile płacę za przejazd-rozkazałam kierowcy. Ten się spojrzał na mnie jakby chciał mnie zabić. Obrócił się i znów spojrzał na mnie
-tylko 9.50-odparł
-A mówiłem, żeby Pan nic nie mówił !-odparł zasmucony Harry
-Ojjj, nie smutaj-chwyciłam go za ramie i zaraz zapłaciłam
-Dziękuję, życzę miłej nocy-odparł kierowca
-Dziękuję i wzajemnie.-odeszłam i pożegnałam się jeszcze raz z chłopakami.
Weszłam do środka gdzie Cass ściągała obcasy.
-Cass ? Co to było to w taksówce ?-zapytała odkładając torebkę
-Jakbym wiedziała to bym Ci powiedziala-odparła oschle
-Spokojnie ja tylko zapytałam..a wiesz przynajmniej jak to się stało, że wasze twarze się zbliżyły i..-nie dokończyłam bo przerwała mi Cassie
-Nie musisz mi przypominać co było w aucie, sama dobrze wiem.-po cichu wydarła się na mnie i ruszyła do góry.
-No weź ze mna porozmawiaj może co ?-zapytałam
-Już wszystko wiesz !
-Niby co wiem ? Jak to się stało ze się pocałowaliście ?-zapytałam
-No już ci mówiłam NIE WIEM ! Nasze twarze dziwnie się zbliżyły i zaraz poczułam na moich ustach jego..były takie ciepłe i takie pewne..-rozmarzyła się
-Dobra...i to chciałam wiedzieć..idź już spać bo jutro nie wstaniesz..-odparłam wyciągając z lodówki mleko
-A coś jutro jest takiego ? Gdzieś idziemy ?-zapytała
-Nie..ale chciałam iść na zakupy..
-aa..no okej. Dobranoc-poszła do swojego pokoju.
Wyciągnęłam płatki i zalałam mlekiem. Wzięłam posiłek i poszłam się usiąść na kanapie przy czym włączyłam tv. Oglądałam ma MTV ''Ekipa z New Castle''. Zastanawiałam się jak oni moga tak żyć i w ogóle. Spojrzałam na telefon była już 3.07
-Kurcze..taka późna godzina a ja nie mam ochoty spać.-mamrotałam pod nosem sama do siebie.
Wstałam z kanapy wyłączyłam tv i pokierowałam się do kuchni, żeby odłożyć naczynie. Wzięłam jeszcze Sprite i mogłam iść do pokoju. Weszłam odłożyłam picie i wzięłam piżamę i poszłam do łazienki. Wzięłam krótki prysznic i wyszłam ubrana w piżamie. Położyłam się, słuchawki włożyłam do uszu i słuchałam piosenek z mojego odtwarzacza. Leżałam przykryta słuchając muzyki i cały czas obracając się na drugi bok.Odłożyłam słuchawki na nocną szafkę, telefon włożyłam pod poduszkę i leżałam pare minut w ciszy i zaraz zasnęłam. Obudziłam się i spojrzałam na godzinę. Była już 11.46 odblokowałam telefon i miałam 17 nieodebranych połączeń. Spojrzałam od kogo i zobaczyłam wpis : Harry ; ) . Usiadłam się na końcówce i zaczął boleć mnie brzuch.Zeszłam w piżamie na dół i wzięłam tabletkę przeciw bólową. Poszłam z powrotem do góry i zaczęłam się ubierać. ubrałam to :
Włosy zaczesałam w szybkiego koka a makijażu stwierdziłam, że nie zrobię. Zeszłam na dół i zastałam tam Cassie, była bardzo zamyślona
-Cześć-powiedziałam
-No cześć..jadłaś już coś ?-zapytała wyciągając płatki
-nie chce mi się jeść źź-nie dokończylam bo przerwała mi
-Co ? Nie chce Ci się jeść ? Dziewczyno, Ty chyba masz gorączkę-mówiąc zrobiła wielki oczy i podeszła do mnie żeby zobaczyć czy mam temperaturę
-Nie chce mi się jeść bo źle się czuję!-powiedziałam i wzięłam jej rękę z mojego czoła
-Spokojnie. Czemu Cię boli ? Może na miesiączkę ?-zapytała
- Nie..nie dawno miałam..nie wiem..mam nadzieję, że się nie rozchoruję..-powiedziałam i usiadłam do stołu.
-No oby..są wakacje w końcu.
-No oby-powiedziałam niższym głosem
Cassie dosiadła się do mnie i jadła swoje śniadanie.W między czasie gadałyśmy i zaraz idziemy na zakupy.
-Ej a tak w ogóle to gdzie jest ciotka ?-zapytałam
-Obudziła mnie, że wychodzi spotkać się z klientem.
-a, idziemy ?
-No zaraz daj mi zjeść co ?
-No to ruszaj się, ile można jeść jedną miskę płatków ?-wstałam i poszłam do łazienki
-tyle ile trzeba-powiedziała i znów jadła.
Poszłam do łazienki spojrzałam w lustro i byłam blada jak ściana. Odwróciłam wzrok od odbicia i znowu spojrzałam. Po chwili wymiotowałam. Usłyszałam pukanie i darcie się Cassie
-Nicole, nic Ci nie jest ?-krzyczała tak z miliony razy
Po chwili ogarnęłam się i wyszłam z łazienki.
-Nic Ci nie jest ?-zapytała zatroskana Cass
-Nie..nic mi nie jest
-No to czemu wymiotowałaś i jesteś blada jak ściana ?-zapytała, a raczej wydarła się na mnie stając przede mną.
-No skąd mam wiedzieć ? Idziemy na te zakupy czy nie ?-zapytałam
-A masz sily iść ?
-No takk..nic mi nie jest
-No to zaraz możemy iść.
-Poczekaj ogarnę sie..
Poszłam na górę a Cass usiadła się na kanapie. Weszłam do łazienki umyłam zęby i wyszłam. Wzięłam tabletkę jeszcze, gumy i byłam gotowa żeby wyjść.Zeszłam na dół.
-Idziemy ?-zapytała
-Tak możemy iść-powiedziałam i wzięłam torebkę, którą zostawiłam na stole w kuchni
Wyszłyśmy Cass zakluczyła drzwi i poszłyśmy.Na początek weszłyśmy do New Yorker'a. Kupiłam tam sobie krutkie spodenki i conversy czerwone. Cassie sobie kupiła tunikę i vansy. Wyszłyśmy, żeby iść do MSC i wychodziłysmy zza rogu znowu zaczął mnie brzuch boleć. Usiadłam się w środku i czekałam aż Cass przyniesie mi shake.
-Masz-odparła i podała mi
-Dzięki-powiedziałam i wzięłam od niej
Usiadła się na przeciwko mnie i rozmawiałyśmy śmiejąc się. Wypiłyśmy i poszłyśmy z powrotem. Szłyśmy, raz robiło mi się tak gorąco ze bym najchętniej się rozebrała a raz tak strasznie zimno.
-Może masz temperaturę-stanęła Cassie patrząc na mnie jak się wachluję ręką
-Nie, raczej..idziemy dalej ?-zapytałam
-No chodź-powiedziała i wzięła mnie za rękę.
Szłyśmy nie całe pięć minut a ja musiałam stanąć
-Boże, zaraz zwymiotuję-powiedziałam łapiąc się za buzię
-Wracajmy do domu-powiedziała i chwyciła mnie za rękę
-Bożże, Cassie nie ! Ty idź a ja zadzwonię po taxi i pojadę do domu ok ?
-Na pewno chcesz sama wrócić ?-zapytała
-No tak ! Ty możesz mi coś ładnego kupić-powiedziałam ciesząc się
-no pewnie..-odparła i spojrzała na mnie,spojrzałam na nią''z byka''-no dobra jak coś będzie to czemu nie-dodała i chwyciła za telefon.
Cassie zadzwoniła po taksówke.
-Za jakieś 5-10 min będzie-powiedziała
-No okej..już możesz iść ja mogę sama poczekać-powiedziałam
-Nie poczekam..-odparła
Czekałam podpierając się o płot i zaraz przyjechała taryfa, pożegnałam się z Cass i pojechaliśmy. Zapłaciłam taksówkarzowi i szłam do domu. Weszłam do środka, ściągnęłam trampki i ruszyłam do łazienki. Wyszłam, wzięłam wodę mineralną i ruszyłam do pokoju. Tam przebrałam się w dres i wskoczyłam do łóżka. Przykryłam się i po chwili zasnęłam.
*oczami Cassie*
Nicole pojechała do domu. Biedna zatruła się czymś. A ja za to poszłam dalej na zakupy. Weszłam do H&M no i tu się zaczęło. Jak zawsze w tym sklepie kupuje najwięcej ciuchów. Przymierzyłam z 10 sukienek, 20 par spodni, 50 bluzek i różne inne ciuchy. Po długim siedzeniu w tym sklepie wybrałam z 4 komplety. Dla mnie i Nicole. Ja wybrałam :
Za to Nicole wybrałam te zestawy :
Zapłaciłam za zakupy i wyszła. Poszłam do pobliskiej kawiarni się usiąść, torby położyłam na kanape a sama obok usiadłam. Podeszła do mnie młoda kelnerka, zamówiłam capuccino i ciasto "krówkę" . Dziewczyna zanotowała i poszła zanieść zamówienie. Po 5 minutach je miałam. Zajadałam się pysznym ciastem , popijając capuccinem i przeglądając TT.. Po chwili ktoś zasłonił mi oczy.
-Zgadnij kto?-zapytał bardzo dobrze znany mi głos.
-Hej. Niall- odparłam.
-Kurde skad wiedziałaś ,że to ja?-zapytał siadając na przeciwko mnie.
-Hmm..głos- powiedziałam z uśmiechem.
-No w sumie racja. - powiedział i wziął łyżeczkę nastepnie kawałek mego ciasta i zjadł.
-Serio ?! Musiałeś!- zapytałam
-Sorry ,wiesz jaki jestem- powiedział i usmiechnął się słodko.
-Okej.Wybaczam- odparłam.
-Ej słuchaj muszę z tobą pogadać- powiedział
-E...mam się bać ?-zapytałam
-Nie no co ty - odparł.
-To dobrze, bo już myslałam.
-Pokaż mi swój naszyjnik- powiedział
-Po co ci on ?
-Chce go zobaczyć.
-Ale po co ?
-Oj zdejmij go a się przekonasz.
-Nie , nie zdejme go. To jedyna pamiątka po moim przyjacielu z dzieciństwa.- odparłam
-No właśnie pokaż no. Bo sam go zdjeme a wtedy może się zerwać.
-Dobra ale jak go zgubisz czy coś innego to nie wiem co ci zrobie - zagroziałam mu.
-Spokojnie.
Odłożyłam telefon , zdjęłam naszyjnik i podałam go Niallowi. Trzymał go jak by miał dziecko na rekach. Jednak wziął sobie do serca moje słowa. Przyglądał mu się chwilę.
-Co cię w nim tak ciekawi?-zapytałam
-Co ?
-Pytałam co w nim jest az tak ciekawego.Przecież to naszyjnik z połową serduszka z wyrytym N.H i nie dokończonym plusem- odparłam
-Poczekaj.- odparł i zdjął coś z swojej szyji.
-Co ty chcesz zrobić?-zapytałam kiedy zauważyłam jego naszyjnik.
-Patrz- odparł i połączył serca.
Mój i jego naszyjnik pasowały do siebie. Gdy obróciliśmy było N.H + C.T . Nie mogłam w to uwierzyć. Nicole miała racja Niall to ten nasz bardzo stary przyjaciel. Obydwóch się uśmiechneliśmy.
-Niki miała racje- palnęłam bez zastanowienia
-Z czym ?-zapytał
-Z tym ,że to ty jesteś tym naszym przyjacielem. Zauważyła to kiedy on- pokazałam na naszyjnik- wyleciał mi spod koszulki jak wy byliście u nas.
-No właśnie. Wtedy nie wiedziałem, co myśleć. Przecież nie widzieliśmy sie aż 11 lat. I tak od razu was znalazłem.
-To ty nas szukałeś?
-No jasne, wypytywałem się waszej rodziny gdzie mieszkacie ale oni powiedzieli ,że w Polsce. Jednak nie mogłem tam polecieć do was bo byście mnie nie poznały, a w ogóle jak by to było ,że bym do was przyleciał a wy byście mnie nie poznały a raczej bym was tam nie znalazł.
-No w sumie racja. Nadal nie moge w to uwierzyć. Jak Niki się dowie . No właśnie Niki.
-Co z nią?-zapytał.
-Chora raczej będzie grypa żołądkowa czy coś. Ja się będe zbierać.- powiedziałam zabierając naszyjnik z powrotem zakładając go na swoje miejsce. Zapłaciłam za zamówienie.Brałam już torby kiedy Niall zabrał mi połowę
-Co ty robisz ?-zapytałam
-Pomagam ci nie widać. Przecież nie będziesz z tym szła do domu - powiedział
-Zamówię taxi- odparłam
-Po co?! Ja cię zawiozę.
-Przecież ty prawka nie masz - zaśmiałam się.
-I tu cię zdziwię Cass ale mam - wytknął mi język i poszliśmy w stronę jego auta. Na serio zdziwiłam się ,że on ma BMX x6 no ale w końcu bogaty to sobie może pozwolić. Chłopak włożył torby do tyłu, a ja usiadłam na miejsce pasażera po chwili Niall siedział przed kierownicą. Jechaliśmy śmiejąc się i śpiewając różne piosenki, wygłupialiśmy się , Niall mało się wygłupiał , ponieważ patrzył cały czas na ulicę ewentualnie śpiewał. Po 20 minutach byliśmy w przed moim domem. Wzięłam od Nialla torby .
-Dziękuje za pomoc- odparłam - go przytuliłam.
-Nie ma za co - odwzajemnił uścisk.
-Pozdrów Nicole- dodał.
-Jasne- powiedziałam i zaczęłam iść do domu.
Weszłam i był spokój . Czyli Niki śpi. Ściągnęłam trampki i weszłam po schodach do pokoju Niki, leżała na łóżku i słodko spała. Zostawiłam 2 torby i wyszłam . Pokierowałam się do swojego pokoju. Ledwo co weszłam do pokoju, torby gdzieś rzuciłam a sama położyłam sie na łóżku. Włączyłam muzykę założyłam słuchawki, leżałam z 20 minut a potem usnęłam.
-Dziękuje za pomoc- odparłam - go przytuliłam.
-Nie ma za co - odwzajemnił uścisk.
-Pozdrów Nicole- dodał.
-Jasne- powiedziałam i zaczęłam iść do domu.
Weszłam i był spokój . Czyli Niki śpi. Ściągnęłam trampki i weszłam po schodach do pokoju Niki, leżała na łóżku i słodko spała. Zostawiłam 2 torby i wyszłam . Pokierowałam się do swojego pokoju. Ledwo co weszłam do pokoju, torby gdzieś rzuciłam a sama położyłam sie na łóżku. Włączyłam muzykę założyłam słuchawki, leżałam z 20 minut a potem usnęłam.
___________________________________________________
No i mamy już nexta ! Byśmy były wdzięczne jakbyście komentowali, to nas między innymmi cieszy ale i motywuje do pisania !! <3 Jak się podoba ? Jeżeli są jakiekolwiek uwagi to zostaw w komentarzu ;).
A tak swoją drogą, to mają MEGA zajebistą nową piosenkę ! <3 <3 *.*
Boskie xx a piosenka jest jxkskxkanslalss <33 kocham ja cały czas jej słucham <3
OdpowiedzUsuń~Roxey
Fajny , jak zwykle .;d A co do piosenki to gwałce reaplay na yt .;d ; )) a teledysk i tak najlepszy ze wszystkich .;d - Weronika ;*
OdpowiedzUsuń