niedziela, 9 września 2012

Rozdział 8.

*Oczami Nicole*
Weszłyśmy do domu. Cioci jeszcze nie było. Postanowiłyśmy ze napiszemy jej sms'a.
                      ''Hej Ciociu, właśnie przyszłyśmy z plaży. Chciałyśmy iść do klubu na imprezę, masz coś przeciwko ?''
Zaraz odpisała:
                      ''Śmialo możecie iść tylko bądźcie razem dobrze? Ja jeszcze nie wiem o której wrócę do domu :)''
Na to ja odpisałam:
                      ''Tak będziemy razem, kończę bo muszę się przyszykować. papa : *''

Zakończyłyśmy rozmowę. Podeszłam do lodówki i wyciągnęłam jedzenie, ponieważ zgłodniałyśmy. Zrobiłyśmy posiłek i się zajadałyśmy. Cassie spojrzała na zegarek i spanikowała.
-Niki, już jest 19 ?- zrobiła wielkie oczy.
-Poczekaj zobaczę.-zdziwiłam się ale podeszłam do torby, bo tam miałam telefon i zobaczyłam godzinę.
-O boże co tak szybko ? ; o- zapytałam.
-Chodź musimy się przyszykować-odparła i szła po schodach.
Poszłyśmy do pokoi. Nie wiedziałam co ubrać.
-Cassie !!!! Nie mam co ubrać- krzyczałam nerwowo.
-Poczekaj, zaraz Ci pomogę-wykrzyczała.
Przez ten czas co czekałam na Cass szukałam fajnych sukienek. Wyciągnęłam dwie i zastanawiałam się którą ubrać.Przyszła moja siostra. Wyszukała mi coś z szafy i powiedziała.
-Ty nie masz co ubrać ?-powiedziała pokazując ten komplet.
-O boże tam. Dzięki-powiedziałam i wzięłam od niej ubranie.
Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Ubrałam się w wybraną sukienkę i wysuszyłam włosy.
Postanowiłam ze włosy ułożę w ''szalonego koka''. Makijaż zrobiłam lekki. Zeszłam na dół, spojrzałam na zegarek była godzina 19.57.
-Cassie idziesz ?-krzyknęłam.
-Tak już schodzę-powiedziała.
Zeszła na dół. Była ubrana w to, makijaż postawiła na mocny ale nie wyzywający włosy zostawiła w nie ładzie.
-Ślicznie wyglądasz-powiedziała do mnie i ktoś zadzwonił do drzwi.
-Ty tez niczego sobie-powiedziała z uśmiechem otwierając drzwi.
-Siemka ! Gotowe ?- zapytał Lou.
-Tak, możemy wychodzić-powiedziałam.
-Jej...Ładnie wyglądasz-powiedział loczek do mnie.
-Dzięki-odparłam z uśmiechem.
-Ty też Cassie-po chwili powiedział z uśmiechem.
Speszone wyszłyśmy z domu, zakluczyłam drzwi i poszliśmy w stronę samochodu, którym przyjechał Lou. Drzwi otworzył mi Liam, siedziałam miedzy Harry'm a Niall'em. Obok blondasa usiadł Zayn i Liam. Cassie siedziała z przodu koło Louis'a. Jechaliśmy nie całe 30 min śmiejąc się i rozmawiając. Wyszliśmy z samochodu i weszłyśmy do środka klubu.
-Jej..Jaki tłum-powiedziała Cassie.
-Nooo-powiedziałam.
-Chodźcie-powiedział Zayn kierując nas do baru w klubie.
Przepchnęłyśmy się z chłopaki przez tłum i usiadłyśmy przy ladzie.
-To co ? Za udany wieczór ?-zapytał Harry biorąc kieliszek do góry.
-A jak.-powiedziałam także podnosząc. Wypiliśmy po dwie kolejki.
-Chodź tańczyć-powiedziałam do Cass biorąc ją za rękę
Bawiłyśmy się przez chwilę same, za chwilę doszedł do na Louis i Zayn. Reszta siedziała jeszcze przy barze. Podszedł do mnie śliczny brunet o brązowych oczach.
-Zatańczysz?-zapytał. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Zgodziłam się. Przetańczyłam z chłopakiem chyba z jakieś 4 piosenki i usiedliśmy bo nie miałam już siły. Rozmawialiśmy chwilę. Ma na imię Ben i ma 19 lat.W sumie chłopak sympatyczny. Zaproponował spotkanie, zgodziłam się i po chwili na ręce napisał mi swój numer telefonu. Uśmiechnęłam się i powiedziałam, że zadzwonię.

*oczami Cassie*
Niki gdzieś poszła , nawet nie wiem gdzie. Szukałam jej ale Lou porwał mnie do tańca. Przetańczyłam chyba z nim z 5 piosenkę szukając wzrokiem Nicole. Po chwili zobaczyłam ją. Siedziała z jakimś chłopakiem.
-Przepraszam zaraz będę- powiedziałam.
Odeszłam od Louisa zostawiając go samego. Podeszłam do nich.
-Nicole gdzie ty byłaś?-zapytałam.
-Tu cały czas siedziałam. Spokojnie- odparła.
-Kto to ?-zapytałam . ładny nawet był.
-To jest Ben. Ben to moja siostra Cassie- podał mi rękę.
-Miło mi cię poznać- odparł.
-Mi ciebie też.- odpowiedziałam- Ja idę tańczyć, jak coś dzwoń mam przy sobie telefon- dodałam i poszłam do baru. Zamówiłam kolejnego drinka. Dosiadł się do mnie jakiś typ,że tak powiem.
-Co taka ślicznotka sama tu robi ?-zapytał.
-A co taki typ jak ty dosiada się bez pytania- powiedziałam .
-Chciałem dotrzymać ci towarzystwa- no kurwa nie zrozumiał sarkazmu.
-Sorry mam już towarzystwo więcej mi nie trzeba- odparłam.
-Jakoś tego towarzystwa nie widzę.
-Może dlatego ,że ich odstraszyłeś?!
Nic nie odpowiedział. 1;0 dla ciebie Cassie.
-Może zatańczysz?-zapytał.
-Nie widzisz ,że zajęta jestem ?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
-Nie- powiedział i położył swoją rękę na moje udo.
-Weź tą rękę albo ci pomogę w inny sposób- powiedziałam.
-Uu...wredna. Lubie takie. - odparł.
Tak chcesz się bawić? Okej.
-Jesteś wolny?-zapytałam przysuwając się do niego.
-Tak, a co zainteresowana?
-Nie, ale w biegach nie masz szans- odparłam i wzięłam łyk drinka.
Znów nic nie odpowiedział. No Cassie idzie ci coraz lepiej 2:0 dla ciebie.
-Myślisz ,że takim tekstem będziesz super zajebista- odpowiedział.
Uuu...to mnie teraz zgasił. 1;2 dla niego.Przybliżył się do mnie, no to kurwa po mnie. Szukałam wzrokiem kogoś kto by mi pomógł, i BINGO w moją stronę szedł Louis.
-Sorry mój chłopak idzie- powiedziałam, zabrałam szybko drinka i podeszłam do Lou pocałowałam go z policzek i chwyciłam za rękę.
-Za co to ? I co to znaczy?-zapytał zdezorientowany podnosząc nasze ręce do góry.
-Okej. A więc musiałam coś zrobić ,żeby odwalił się ten typek - pokazałam na tego fagasa co się do mnie przystawiał- no więc zauważyłam ciebie no i tak wyszło - dodałam- i wiem , głupio ale na serio przepraszam cię - powiedziałam.
-Okej..wybaczam ci. A co on od ciebie chciał?-zapytał po chwili.
-A przywłaszczył się i myślał ,że jest cool zarywając młodsze od siebie. Zwykły naciągacz-odparłam.
-Aha Chodź do reszty. A no właśnie znalazłaś Nicole?
-Tak. Siedziała z jakimś chłopakiem. Jak się nie mylę Ben - powiedziałam.
Chłopak nic nie powiedział poszliśmy do reszty gdzie siedziała przy stole i piła. W śród nich zobaczyłam Nicole.Podeszliśmy do stolika ja usiadłam koło Nicole. Jak się nie mylę była dość wstawiona.
-Okej  młoda damo koniec picia- powiedziałam zabierając jej drinka.
-Co?Nie..nie jeśtem... nie jestem pijana- powiedziała plącząc się.
-Jasne , jasne. - odparłam pijąc drinka siostry. A co tam , te same geny to tam nic nie zaszkodzi.
Spojrzałam na wyświetlacz była 01.00. E tam noc jest młoda więc balujemy do białego rana.
Piliśmy dalej ten raz pozwolę Nicole. Następnego nie będzie może, w końcu ma 16 lat. Gdyby to nasza mama zobaczyła. Oj nie wiem czy bym przeżyła. Zayn poprosił mnie do tańca. Więc się zgodziłam.Tańczyliśmy pierw sami potem doszedł Niall z Harrym, następnie Louis z Nicole którzy o czymś gadali a jak do nas doszli to się uśmiechnęli i ucichli. Zaczęliśmy znów tańczyć. Puścili akurat moją i Nicole ulubioną piosenkę.  MUSIC . Wszyscy razem szaleliśmy, głupie tańce, śmiechy , kiedy piosenka się skończyła puścili coś wolniejszego, Lou poprosił  mniedo tańca więc się zgodziłam , Nicole poprosił ten typek  Ben jak się nie mylę. Spojrzenia Harrego na nich dwóch mnie  rozśmieszały, w końcu pijani wszyscy byliśmy. Razem z Lou bujaliśmy się , chłopak mnie bardziej przytulił a ja oparłam głowę o jego tors. Patrzyłam na Nicole i Bena, po chwili spostrzegłam się ,że Harry idzie do Niki, zrobił tradycyjnego odbijanego. Teraz to on mógł się tulić z Nicole. Jednak czas dobiegał końca, impreza się kończyła, ludzi było coraz mniej my też już się zbieraliśmy, zamówiliśmy taksówki, jedna dla chłopaków i jedna dla nas.W prawdzie przyjechaliśmy samochodem Louisa ale ,że jest pijany to nie może prowadzić a, że Liam też trochę pił też nie może prowadzić. Więc auto musi zostać albo chłopaki zadzwonią po kogoś kto im je przywiezie. Po 10 minutach była. Pożegnałyśmy się z chłopakami i pojechałyśmy do domu. Po 30 minutach byłyśmy pod nim , zapłaciłam i ruszyłam wraz z siostra do domu, otworzyłam drzwi, od razu pokierowałam się do pokoju, ściągłam buty i położyłam się na łóżku , momentalnie usnęłam.
______________________________________________
No i kolejny rozdział oraz 600 wyświetleń. Wow...mamy nadzieję,że niedługo będzie więcej komentarzy oraz coraz więcej odwiedzin z waszej strony. So Sorry za błędy, ale mam nadzieję,że jest ich mało. JEŻELI CZYTASZ TO SKOMENTUJ. To dużo nam daje i motywuje .;D

3 komentarze:

  1. Rozdział jest super ! Mam pytanie czy moglybyscie zmienić czcionke na bardziej widoczna ? Jeśli tak to super ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest super ! Mam pytanie czy moglybyscie zmienić czcionke na bardziej widoczna ? Jeśli tak to super ;)

    OdpowiedzUsuń