środa, 26 grudnia 2012

Rozdział 24.

*Oczami Harry'ego''

Ujrzałem ją całą we łzach, była cała blada i spała. Niall wziął od niej słuchawki i telefon po czym odłożył na parapet. Spojrzałem na wszystkich, byli tak samo zdziwieni jak ja. Zayn podszedł do niej i lekko ją szturchnął a ona się obudziła.
-Nicole-powiedziałem
-Niki co się stało?-podbiegł do niej Niall i zaczął ją tulić
-Ben był-odpowiedziała
-po co ?-odparłem szybko
-nie chcę o tym mówić...może później okay ?
-ale wiesz, że musimy to podać na policję ?-odparł Lou
-wiem, ale tego nie zrobimy. 
-ale jak to ? Przecież mogłabyś nadal leżeć w śpiączce i..
-ale nie leżę ! Kiedy on tu był powiedział mi, że za dwa dni wyjeżdża na odwyk !  
-ale on musi ponieść za to karę.
-Nie ! ja wiem co grozi takiemu czemuś Harry ! Ja też miałam kiedyś przyjaciółkę, która była uzależniona od tego i wiem co potem się dzieję. Nie chcę żeby mu to się przytrafiło rozumiesz ?!
-zakochana czy co jesteś ? myśl trzeźwo-dodał Zayn. Ona nie odpowiedziała tylko spojrzała na mnie i schowała twarz w dłoniach.
-Nicole, nie płacz-powiedziałem i usiadłem obok niej. Po chwili dołączyli wszyscy i ją przytulaliśmy
-dobra. koniec nie będę beczeć, ale nie idźmy z tym na policje
-okay..-odparłem
-obiecujecie ?-zapytała
-tak. Nikt z nas nie pójdzie na policję. a tak zmieniając temat to co powiesz na kebaba ?-zaproponował Liam
-kebab ?-zapytała a my pokiwaliśmy głowami-jezu kocham was-dodała i wzięła od Nialla kebaba
-dzięki-dodała i zaczęła jeść.
Przesiedzieliśmy z nią 2 godziny i pojechaliśmy do domu Cassie


*Oczami Cass*
-Pukać nie umiecie-zapytałam , kiedy zobaczyłam chłopaków.
-Sorry nikt nas nie nauczył.
-Liam jak ty tak możesz !
-Co ja ?!
-A wy co tak -pokazał placami Zayn- blisko siebie.
-Bo my tak lubimy.
-Serio ja myśle ,że jesteście razem.
-My?-zapytałam.
-Tak wy kochane gołąbeczki , tak słodko sobie gruchacie a powiedzieć,że ze sobą jesteście to nie łaska-powiedział Harry.
-Skąd wam takie coś do głowy przyszło?
-Widać ja do siebie lgniecie kochani -powiedział Liam.
-No to szczęścia gołąbki-powiedział Niall.
-Dlatego, gołąbki powinny być kevinki.
-Boże z kim ja siedzę-powiedziałam.
-Ze mną kochanie-powiedział Lou i mnie do siebie przytulił.
-No i widzisz, jesteście ze sobą.
-No co ty. Sam tego się dowiedziałeś czy ktoś ci powiedział?-zapytałam Zayn'a.
-Nie żyjesz młoda.
-Nie no -zaczęłam się krzyczeć a Zayn podszedł do mnie i zaczął łaskotać.
-Lou..hahahaha... po hahahaha pomóż ...hahahaha mi hahahaha.
-Jasne ,że pomogę Zayn'owi-powiedział i zaczął łaskotać.
Teraz to wierciłam się na wszystkie strony z tego co zdążyłam dojrzeć byłam tylko ja i Zayn z Louis'e. Coś po między sobą szeptali i pokazywali i po chwili nade mną znalazł się Lou a Zayn znikł.
-I co teraz?-zapytał trzymając mnie za ręce nad moją głową.
Normalnie scena jak z tych wszystkich filmów gdzie chłopak jest nad tobą, twoje ręce są nad głową a jego ręce przytrzymują twoje, za chwile powinien być namiętny pocałunek a potem tylko dziki seks. Boże o czym ja myślę. Spojrzałam na Louis'a.
-Wypuścisz mnie ?
-Nie.
-Dlaczego?
-Bo tak słodko wyglądasz.
-Jasne, leżąc ? Serio Tommo?
-Tak serio Cass-spojrzałam na niego- no dobra już no-pomógł mi wstać.
-Coś mi się należy-pokazał na policzek.
-A no tak, zapomniałam- dostał lekkiego liścia i poszłam do kuchni.
Tam zastałam chłopaków.
-Ostro było ?
-Jakoś cicho , nie chcieliście nam przeszkadzać w rozmowie?
-Może po prostu zatykali sobie usta żeby nie było słuchać jęków.
-Zboczeńcy !
-No co? Boże Louis moje kochanie a tobie co ?-zapytał Harry.
-Spoliczkowała mnie.
-Ty!-pokazał na mnie Harry- nie wolno bić mojego Louis'a.
-Sam się prosił-odparłam z uśmiechem.
-Serio? On cie kocha a ty go bijesz! Nie zasługujesz na niego.
-A ty zasługujesz kochając Ni...-zamknęłam się widząc spojrzenie Hazzy.
-Kogo kochasz Styles no powiedz. Zdradzasz mnie ?-zapytał Louis.
-Nie ważne. Z tobą młoda się policzę.
-Nie taka młoda bo jestem o rok młodsza.
-Nie będziesz mi bił mojej dziewczyny-powiedział Louis.
-Stary ona cię spoliczkowała.
-Dobrze ,że ona a nie ktoś inny-pocałował mnie w policzek.
-Ej a czasem tu Larry się nie uaktywnił?-zapytał Niall.
-No właśnie też tak myślę. Chociaż jak na razie mamy trójkącik.
-Jaki trójkącik do cholery?-zapytałam patrząc na Zayn'a.
-Tobie się oberwie kiedyś Malik i te twoje piękne włoski już takie piękne nie będą.
-Oj no przepraszam -powiedział i przyciągnął mnie do siebie ,że prawie się pocałowaliśmy.
-Malik tu lepiej zabierz te łapy od niej.
-Przecież bym ci laski nie zabrał Tommo no spokojnie.
-Ja myślę.
-Więc możesz mnie puścić. Zostajecie na noc czy  jedziecie do siebie?
-A możemy wgl zostać.
-Jasne. Cioci nie ma wyjechała do swojej siostry na tydzień , potem przez 2 tygodnie będzie w domku a potem 3 miesiące w trasie z Conorem.
-To może tak domówkę za 3 tygodnie?
-Jasne, akurat Niki będzie w domu.
-Idziemy oglądać jakiś film ?
-Co powiecie na " Gwiezdne Jaja"?
-Mi pasuje ta komedia.
Zabraliśmy jedzenie, napoje , każdy usiadł na swoim miejscu i zaczęliśmy oglądać film.
                                                                               ***
-Wiecie gdzie ostatnio spaliście co nie ?-zapytałam kiedy każdy był umyty i przebrany.
-Ja zmieniam miejsce spania-powiedział Lou.
-Ja śpie z Hazzą-powiedział Zayn.
-A ja z Liamem-powiedział Niall.
-No czyli mamy komplet .
-Tak idzcie spać zakochańce! Tylko spać a nie żebym ja w nocy spać nie mógł.
-Hahahaha spokojnie będziesz mógł spać-powiedziałam.
Każdy rozszedł się do pokoi. Ja razem z Lou udałam się do swojego. Sprzątnęłam to co leżało na łóżku, oczywiście jakieś piosenki, które są nie dokończone, zapiski, oczywiście Lou już się do nich dobrał.
-Ona opisuje mnie !-powiedział.
-Nie to kogoś innego.
-Tylko ja lubię Keviny, paski, szelki, czerwone spodnie i mam szaro-niebieskie oczy-powiedział.
-Okej okej, tak to o tobie-powiedziałam kładąc się an łóżko.
-Podoba mi się-powiedział, oparł się na rękach koło mojej głowy i spoglądał na mnie z góry.
-Musimy to jeszcze kiedyś powtórzyć.
-Ten wieczór filmowy czy tą pozycje?
-A co wolisz?
-Hahaha zastanowię się a teraz idziemy spać-powiedziałam i położyłam się właściwie na łóżku.
Lou położył się koło mnie i przytulił do siebie. Już usypiałam, kiedy ktoś zapukał do pokoju.
-Hej Cass śpisz?
-Zasypiałam. Co się stało?
-Mogę coś zjeść, głodny jestem.
-Niall, nie pytaj się tylko idz do lodówki i bierz co chcesz-odparłam.
-Dzięki-odparł i zamknął drzwi.
Obróciłam się w stronę Lou wtulając się z niego i zasnęłam.
_______________________________________________________
No i mamy kolejny ! Szybko nam idzie nam pisanie rozdziałów więc oby tak dalej ;) Mamy nadzieję ,że się wam spodoba i zostawicie KOMENTARZE z waszą opinią. :) CZYTASZ=KOMENTUJESZ ♥♥

2 komentarze:

  1. hahahahhahha Gwiezdne Jaja hahah :D nie no świetne normalnie .
    Cały rozdział jest zajebisty , naprawde bardzo mi sie podoba *__*
    czeekam na następny :)
    Kocham Was dziewczyny xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie, ciekawie ; ) - Weronika ; *

    OdpowiedzUsuń