sobota, 2 marca 2013

Rozdział 36

*Oczami Harry'ego*
Zatrąbiłem i w oknie z kuchni zobaczyłem Nicole. Wyszliśmy z pojazdu i poszliśmy do dziewczyn.
-Hej-powiedzieliśmy wchodząc.
-Co wy tak długo śpicie?-zapytała.
-Tak jakoś wyszło-zaśmiał się Liam.
-Gdzie Cass?-zapytał Niall.
-Nadal bierze kąpiel-wyśmiał ją Zayn.
-Właśnie schodzi i wszystko słyszy-wydarła się schodząc.
-O-o-zaśmiał się.
-Dalej jedźcie do Lou-powiedziała.
-Nawet buziaka mi nie dałaś-odparłem.
-I mnie-powiedział Zayn.
-I mi-odparł Niall.
-A ja nie potrzebuję od Ciebie buziaka-zaśmiał się Liam.
-Nikomu nie dam.
-Bo?
-No bo nie?
-Ale mi musisz-powiedziałem pokazując na siebie palcem.
-Bo ?
-Bo jesteś moją dziewczyną?
-I?
-I to że ja tego potrzebuję-powiedziałem łapiąc ją w tali i pocałowałem.
-Debil-odepchnęła mnie od siebie.
-Ej chłopaki, a mówiliście, że nie śmierdzi mi z buzi-powiedziałem a oni wybuchnęli śmiechem.
-I teraz śmiejecie się z czego?
-Z ciebie?
-Ponieważ?
-A tak sobie, mamy potrzebę-odpowiedziała podchodząc do mnie i dając mi buziaka. spojrzała mi w oczy-jedźcie do Lou bo pewnie się nudzi-dodała.
-A Ty tylko o Lou, lepiej pogłębi pocałunek-powiedziałem całując ją.
-Debil-mruknęła, dała mi przelotnego buziaka i odeszła.
-Jedliście już śniadanie-zapytała Cass.
-Nie-odparł Niall.
-Jak nie? Jedliśmy przecież-powiedział Liam.
-Ojj cicho już bądź-powiedział i poszedł za Cass.
Usiedliśmy się przy wyspie i zaczęli jeść a my usiedliśmy w salonie i gadaliśmy.

*Oczami Nicole*
-Jedziecie z nami?-zapytał Zayn.
-Lepiej jakbyście sami jechali-powiedziałam.
-To zadzwonię do Lou i zobaczymy czy żyje tam w ogóle-odparł Liam i odszedł z telefonem. Siedzieliśmy aż przestanie gadać.
-On powiedział, że właśnie zasypia za to dziękuje za zadzwoniłem i powiedział, że idzie spać i zadzwoni jak się zdrzemnie-powiedział wracając do nas.
-A jego drzemka trwa ile-zapytał Niall
-Cały dzień-powiedzieli i śmiali się.
-Przestańcie się z niego śmiać-powiedziała Cass-on jest tu najstarszy nie powinniście się z niego śmiać-dodała.
-Jesteście razem znowu-zapytał Harry.
-Tak-powiedziała i się wyszczerzyła.
-Zakochana para, zakochana para-zaczął śpiewać Zayn.
-Nie bo ty i Perrie. Zakochana para -zaśpiewałam.
-Nie bo ty i Harry. zakochana para, zakochana para.
-Czy ja wiem czy taka zakochana-mruknęłam pod nosem, ale on to usłyszał.
-Sugerujesz coś?-zapytał.
-Nie.
-I tak ma być-powiedział i nogi położył na ławę.
Włączyliśmy jakiś film i udając zainteresowanie oglądałam.

*oczami Cassie*
Po raz kolejny zaczęłam szczerzyć się do ekranu mojego telefonu a ci tylko na mnie patrzyli jak na idiotkę.Ale co mi tam mają problem.
-Co ty tak się uśmiechasz do tego telefonu ?-zapytał Niall i już lukał ale zablokowałam komórkę i nic nie zobaczył-Ej no !
-Z Boo Bear pisze więc się nie dziwcie ,że się szczerze do telefonu.
-Wiedziałem-powiedział Harry.
-To czemu nie mówiłeś?-zapytała Niki.
-A po co ? -zaśmiał się- powinniście wiedzieć z kim pisze.
-Jedziemy do niego ?-zapytałam.
-Jasne-powiedzieli jednak Zayn nie wydobył z siebie swojego głosu.
-Zayn ?
-E no .. bo .. ja no..
-No idź do niej!-powiedziałam.
-Dzięki-powiedział , przytulił nas i wyszedł.
Ja za to ubrałam szybko trampki i wyszłam nie czekając na innych.
-Cassie!
-Hmm?-zapytałam obracając się.
-Czekaj na nas. Zaraz go zobaczysz-dodał uradowany Niall.
-Yhym-mruknęłam. Byłam nie obecna cały czas.
Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do Louis'a.Po dobrych 20 minutach byliśmy. Ja z Niki poszłyśmy po coś do jedzenia i picia a potem poszłyśmy do sali w której leżał Lou.Kiedy weszłyśmy słychać tylko było śmiechy chłopaków. Niall od razu rzucił się na jedzenie a ja się zaśmiałam. Chłopaki pozabierali swoje zamówienia, danie Lou położyłam na stole i pocałowałam go w usta.
-Co tak krótko?-zapytał a ja się zaśmiałam.
-Ej no -dalej mówił.
-O boże, nie wyżyty jesteś czy co?
-Tak jestem nie wyżyty-powiedział i przyciągnął mnie do siebie całująć.
-Boże weźcie się ogarnijcie z tymi czułościami-dodał Niall i wyszedł a my znów zaczęliśmy się śmiać.

*oczami Niall'a*
Prawie wszyscy mają kogoś tylko nie ja. No dobra Liam też nie ma, chyba. Ostatnio często gdzieś znika. Ciekawe. Szedłem parkiem. Po czym na kogoś wpadłem , razem z tą osobą upadliśmy.
-Przepraszam-powiedziałem patrząc w jej oczy, były piękne, koloru zielonego.
-Nic się nie...o boże ty jesteś Niall Horan-powiedziała.
-Kolejna fanka-dodałem , wstałem pomagając jej wstać-jeszcze raz przepraszam ,że na ciebie wpadłem.
Odszedłem od niej, nie lubię tego ,że gdy jest ładna dziewczyna zachowuje się tak jakbym był tylko gwiazdą a nie zwykłym chłopakiem. Włożyłem ręce do kieszeni i szedłem dalej.
-Niall-usłyszałem czyiś głos. Obróciłem się i zauważyłem ją.
-Chcesz autograf zdjęcie ?
-Nie ja...
________________________________________
Uuuuu czyżby nasz Nialler spotkał kogoś?
Hahaha Cassie i Lou znów razem czyli Casis(Louis+Cassie)
Jeżeli macie jakieś pytania zadawać je.
Mamy nadzieję,że rozdział się spodoba i KOMENTOWAĆ!
To nas motywuje i to bardzo xx
Za błędy przepraszamy xx
Lots of love xx

2 komentarze:

  1. Jedno słowo : KOCHAM WAS DZIEWCZYNY !
    Nie wiem co napisać,żeby nie wyszło,że się powtarzam :D
    Rozdział świetny, ciekawa jestem co ta dziewczyna chciała powiedzieć :D
    czeekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  2. DODAJCIE NASTEPNY!

    OdpowiedzUsuń