środa, 17 kwietnia 2013

Rozdział 43.

*oczami Louis'a*
Nie mogę uwierzyć, ona mnie zdradziła. Jaki ja głupi byłem. Poszedłem do baru, żeby odreagować.
Nie wiem ile wypiłem ale za dużo , pamiętam tylko brunetkę, która gdzieś mnie zabrała a potem nic.
Otworzyłem oczy i nie byłem z swoim domu. Byłem u Eleanor.
Cholera! Byłem nagi koło mnie leżała ona, też naga. Co ja zrobiłem!
Przespałem się z byłą, mają Cassie.
Szybko zacząłem się ubierać, dziewczyna się obudziła.
-Już idziesz?
-Co tu się wydarzyło?
-Dziki seks Louis, widzę,że tęskniłeś.
-Ja pierdole. Jesteś dziwką zniknij z mojego życia.
Zabrałem swoje ciuchy i wyszedłem! Jak ja to powiem Cassie, ona mnie znienawidzi chociaż to ona pierwsza mnie zdradziła.
***
Wszedłem do domu, w salonie zauważyłem Cassie i Jay, Cass miała podpuchnięte oczy , płakała całą noc chyba.
-Louis! Gdzieś ty był?
-A czy to ważne.
-Bardzo. Siadaj tu !
Usiadłem, spojrzałem na Cass, miała łzy w oczach , nie spojrzała na mnie. 
-Powiesz mi co to jest ?-zapytała moja rodzicielka rzucają gazetę.
Byłem na pierwszej stronie z Eleanor, całując się i wychodząc z baru.
-Nic.
-Nic? Aha, okej spoko. Dla ciebie nic a dla Cassie to ból, nie wiedziałam ,że jesteś taki Louis.
Moja mama wyszła a Cassie siedziała dalej wpatrując się w swoje dłonie.
Żadne z nas się nie odezwało. Jednak musiałem to ja zrobić ten pierwszy ruch.
Jednak wyprzedziła mnie Cass i to co powiedziała, zabolało.
-Z nami koniec- zerwała naszyjnik i rzuciła mi go, wstała i poszła na górę. 
Nie wiedziałem co zrobić. Przecież ona mnie zdradziła,ona pierwsza zrobiła mi krzywdę. 
Wstałem i poszedłem za nią.
-Wiesz co ? Dobrze ,że przespałem się z Eleanor.
-Fajnie, ale chcę ci powiedzieć ,że ten sms był od mojego byłego na którym jest on na zdjęciu ale nie ja!
Nie mogłabym cię zdradzić bo cię kocham, kochałam? Nie wiem ale nigdy bym takiego czegoś nie zrobiła. 
-Próbujesz wzbudzić u mnie poczucie winy?
-Nie, mówię prawdę, chcesz zobacz tu masz wszystko, dziewczynę niby podobną do mnie, moje zdjęcie. Wszystko masz. 
Spojrzałem na to, to była prawda to nie była Cassie.
-Cass ja...
-Daj spokój, lepiej będzie jak znikniesz z mojego życia-dodała i wyszła z walizką.
Straciłem ją po raz kolejny przez własną głupotę. Wziąłem pierwszą lepszą rzecz do ręki i rzuciłem o podłogę. Pech chciał,że był to wazon. A co tam. Rozbił się on na milion kawałeczków jak moje serce.
Spojrzałem na drzwi zauważyłem Fizzy i Lottie jak i bliźniaczki.
Rzuciłem się na łóżku i zacząłem płakać? Tak płakałem bo straciłem osobę , którą kocham.
-Płacz nic nie pomoże-powiedziała Lottie.
-A my wierzymy ,że ci wybaczy-powiedziały bliźniaczki i przyszły do mnie , żeby mnie przytulić. 
Teraz tylko mieć nadzieję.

*Oczami Nicole*

Siedziałam w swoim pokoju z pamiętnikiem, którego nie używałam odkąd rodzice umarli. Poczułam tęsknotę, smutek, wszystko na raz. I mądra ja, żeby się jeszcze bardziej zdołować zaczęłam czytać wszystko co wpisywałam, kiedyś tam..''...To był najwspanialszy dzień w moim życiu ! Boże dziękuję Ci za tak wspaniałą rodzinę.'' albo ''Właśnie dzisiaj nastąpił ten dzień. Zerwałam z nim. Nie mogłam tak dłużej. Nie chciałam go oszukiwać. Ja go nie kocham, nie kochałam i nie będę. To jest tylko przyjaciel. Mimo tego, że rozstaliśmy się przyjaźnie, płaczę. Płaczę jak głupia...'' Po tych wszystkich wpisach płakałam. Znowu. Sama nie wiem dlaczego. Może dlatego, że Harry ze mną zerwał? Czy dlatego, że jak widzę jak Liam i Danielle się tulą, droczą, tulą, cmokają, droczą, tulą i tak w kółko? Niby to jeszcze nie to uczucie kiedy mogłabym mu powiedzieć ''kocham Cię Harry'', ale bez niego czuję się taka..taka pusta. Usłyszałam jak ktoś wchodzi. Starłam łzy i do pokoju weszła zapłakana Cass
-Cassie-przeraziłam się tym widokiem-Cassie-wyrwało mi się kiedy podeszłam do niej i mocno ją przytuliłam. Przeszłyśmy na łóżko. Płakała i nie mogła przestać. Mówiła jakieś pojedyncze słowa, ale nie rozumiałam ich,
-Nie ma już mnie i Louis'ego-odparła, kiedy siadałam wygodnie.
Usłyszałam to i mocno, najmocniej na świecie ją przytuliłam, tak, że głowę miała na moim ramieniu. Uspokajałam ją, ale wszystko na marne. Płakała jeszcze bardziej. Usłyszałam jak wchodzi ktoś po schodach.
-Niki patrz co Louis zrób..-nie dokończył kiedy zobaczył mnie i Cassie
Nie wiedziałam co w tej gazecie takiego interesującego. Niall przysiadł się do nas i przytulał Cass, ja za to wstałam i wzięłam gazetę, którą położył na komodzie.
''Louis Tomlinson, jeden ze słynnego boysbandu One Direction!-nagłówek. Zjechałam niżej i czytałam.
''Wczoraj właśnie Louis w swoim rodzinnym mieście Doncaster wybrał się do baru. Był sam, ale nie do końca. Potem jak zauważyliśmy siedział z Eleanor Calder. Jego była dziewczyna. Całowali się, dotykali. Widać było, że Louis nie był trzeźwy. Za to Panna Calder była najzwyczajniej trzeźwa-bo jak mówiły strony plotkarskie ''Ona nie lubi pić''. Miziali się tak dość długo. Następnie taksówką pojechali do Manchester-dom Eleanor. Wysiedli z taksówki namiętnie się całując. Więcej jednak nie możemy wam powiedzieć. Bla...Bla..Bla..'' Jak On mógł?!
Do tego artykułu była trzy zdjęcia. I stwierdzam iż na prawdę wyglądali jakby im tego brakowało. I co teraz Louis przyjedzie i będzie ją przepraszał? O nie, nic z tych rzeczy. Niech tu nawet nie wchodzi ! Jak to powiedziała jedna Chinka? Aha, no tak ''Każdy facet jest taki sam''. I tu się zgadza! Może nie każdy, ale duża część! Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół gdzie nikogo nie było. Przeszłam do gościnnego i byli tam wszyscy.
-Fajnego macie przyjaciela-uśmiechnęłam się rzucając im gazetę
Nic nie odpowiedzieli tylko zaczęli czytać artykuł.
-To na pewno nie Tommo-odparła Danielle. Była bardzo zdziwiona
-Nie? A kto ? No kto to Twoim zdaniem jest?-zapytałam nerwowo
-Nicole. Uspokój się.
-Dlaczego mam się uspokajać? On rani moją siostrą-zerknęłam właśnie na Harry'ego-Znowu przyjedzie jak gdyby nic i będzie ją błagał o przebaczenie. A ona głupia się zgodzi i będą szczęśliwi? O nie..
-Tommo taki nie jest-odparł Liam
-a jaki jest?-zapytałam krzyżując ręce na piersiach
-Na pewno nie taki.
-no to powiedz mi jaki on jest w takim razie? Pewnie zaraz mi tu wylecisz, że jest czuły, troskliwy, do-nie dokończyłam
-Nicole!-wydarł się Harry-Pamiętaj, że mówisz o naszym przyjacielu!-mówił podniesionym głosem
-Zresztą po co ja się produkuję. No po co? Taki jak Ty i tak nie zrozumie-wydarłam się wychodząc i trzaskając drzwiami. Zeszłam po schodach na dół i usłyszałam jak ktoś schodzi. Nawet dobrze się nie obróciłam a przy mnie był już Styles
-Przestań się tak odzywać do nas-powiedział łapiąc mój nadgarstek
-bo co? Co mi zrobisz? uderzysz mnie? No proszę następna gwiazdka, która uderzy dziewczynę. Bierzesz przykład z Chrisa Browna? No pięknie, ale pamiętaj-daleko nie zajdziesz. I wreszcie puść mnie! To mnie boli-powiedziałam wyrywając mu się
-Przecież wiesz, że nie skrzywdziłbym Ciebie-osoby którą kocham. Żadnej kobiety. Znasz mnie. Nie potrafiłbym.
-Ahhh tak? Tak mnie kochasz-parsknęłam śmiechem-nie bądź śmieszny, nie w takiej sytuacji może co? Zawsze tylko nie teraz-udawałam, że mnie to rozbawiło.
-Uspokój się-powiedział mnie tuląc
Próbowałam mu się wyrwać, ale nie mogłam trzymał mnie w uścisku zbyt mocno. Zaczęłam płakać, nie, nie dlatego, że mnie bolało czy coś. To mnie przerosło.
-Przepraszam-przepraszałam a on mnie gładził po włosach-Harry. Ja przepraszam. Nie chciałam. Nie wiedziałam co mówię
-Wiem, wiem..spokojnie-oparł głowę o moją i gładził moje plecy
____________________________
Coś się dzieje !
Jak myślicie wrócą do siebie Lou i Cass?
A Hazz i Niki ? 
Liczymy na wasze komentarze <3
Za błędy przepraszamy <3
Lots of love xx

2 komentarze:

  1. Oo. Duzo sie dzieje :o Lou i Cass musza pogadac moze sobie wybacza ale nie wiem :/ Hazz i Niki beda razem czuje to :p Wspanialy :* @gabka17

    OdpowiedzUsuń
  2. hej!:)
    Rozdzial jest jak zwykle wspaniały! Kocham! <3
    Harry i Niki muszą być razem<3 !:)
    z każdym nowym rozdziałem zaskakujesz mnie coraz bardziej- oczywiście pozytywnie ! :D
    Już się nie mogę doczekac nn! :)

    Będę wdzięczna, jak ocenisz także mój blog:)
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/

    xx

    OdpowiedzUsuń