poniedziałek, 6 maja 2013

Rozdział 47.

*oczami Cassie*
Okej walizka spakowana, potrzebne rzeczy w niej są, kosmetyczka, strój i inne ciuchy są. Jeszcze spakowałam laptopa i ładowarkę od niego jak i od komórki. Słuchawki są w torbie. Sprawdziłam jeszcze raz wszystko po kolei. Już jutro wylatujemy, chłopaki dzisiaj nocują, nie widzi mi się to za bardzo ale jakoś przeżyję.
Zeszłam na dół, chłopaki właśnie przygotowywali w kuchni jedzenie i napoje, Niki szukała jakiś filmów.
-Wybrałaś co ?
-Nie. Wszystkie już obejrzałyśmy my albo z chłopakami.
-To obejrzyjmy jakiś który już oglądaliśmy-powiedział Lou.
-Albo wypożyczmy jakiś film.
-Horror-krzyknął Malik.
-Nieee-powiedzieliśmy wszyscy.
-Dobra to Cass ty wybierz jakiś film z chłopakami, a ja pójdę zobaczyć do pokoju czy czasem tam nie ma lepszych.
-Okej.
Oni szukali jakiś filmów z płytami, a ja przeglądałam w TV jakieś filmy do wykupienia i obejrzenia.
Może i były jakieś fajne ale jakoś nie miałam zamiaru się zatrzymywać, szukałam innego.
-Wybierz jeden lecisz już po raz 10 ta samą stronę-powiedział Lou.
Spojrzałam na niego, zdziwiona.
-Nie interesują mnie one-dodałam.
-Ale może nas zainteresują-powiedział Niall.
Rzuciłam mu spojrzenie, chłopak zabrał mi pilota i usiadł koło mnie, a z drugiej strony Louis.
Chciałam wstać, ale Niall mnie zatrzymał.
-Gdzie? Ty wybierasz z nami film-powiedział.
-Taaa.
Chłopaka zaczął przeglądać filmy, żaden w jakiś szczególny sposób mnie nie interesował.
Jednak oni uparli się,ze chcą oglądać wszystkie części "Transformers".
-Okej może być-powiedziała Niki.
-Cass? Pasuje?
-Jasne-uśmiechnęłam sie.
Lubię ten film, więc z chęcią go obejrzę.
Liam włączył go, a my się rozsiedliśmy. Siedziałam po między Niall'em, a  Liam'em.
To dobrze. Louis siedział koło Harry'ego tak,że miał na mnie dobry widok. Niki usiadła koło Niall'a a Zayn na fotelu.
Przez cały czas czułam na sobie jego wzrok. Nie zwracałam na to uwagi, po prostu olałam to.
Kiedy skończyliśmy oglądać , musieliśmy podzielić się jak śpimy. Z racji tego,że ja nie jestem z Louis'em, a nawet jeśli mogłabym z nim spać to oni nam nie pozwolili, bo byśmy się kłócili więc wyszło,że ja śpię z Niall'em. Żeby nie było Niki będzie spała z Zayn'em a Louis, Harry i Liam razem.

*Oczami Zayna*
Spałem z Nicole, bo miejsca nigdzie więcej nie było. Na początku chciałem spać na podłodze, ale Niki się uparła i spałem z nią. Żeby nie było spałem pod kocem. Rano, wcześnie rano wstaliśmy by się z nimi pożegnać.
-Macie wszystko?-zapytałem drapiąc się po głowie.
-Mamy, mamy-odparła Cassie nerwowo biegając po domu.-będzie podlewać kwiaty, żeby Ciotce nie uschły ?
-A w ogóle ona wie, że jedziecie?
-Nie...jasne,że tak,a skąd byśmy wzięły pieniądze? Podlejecie od czasu do czasu nie?
-Puściła was same?-zapytał Liam spod byka, a Niki tajemniczo się uśmiechnęła i kiwnęła głową na ''tak''
-Jasne..co powiedziałyście?
-No dobra...-odparła-powiedziałam jej, że lecicie z nami. Ale nic jej nie mówcie!
-Spoko nic nie powiemy-odparł Harry, a ja już widziałem, że ma chytry plan.
-Dzięki, ale podlejecie kwiatki?
-Taaaaaaak.

*oczami Nicole*

Zapakowane wsiadłyśmy do samochodu razem z chłopakami, bo się uparli, że nas zawiozą na lotnisko. Bardzo się denerwowałam, bo niby latałam kilka razy samolotem, ale jednak się boję. Przez drogę gadałam na luzie z chłopakami, a Cass siedziała przy oknie patrząc zza okno, w ogóle się nie uśmiechała. Mam nadzieję, że na wakacjach będzie lepiej.
-To co? Na razie-powiedziałam stojąc przed Niallem i się z nim przytuliłam.
-Za kilka dni macie być-powiedział.
-Jasne-zaśmiałam się.
-Cześć Zayn-powiedziałam i się z nim przytuliłam.
Następnie z Liamem, Louis'm i teraz czas na Harry'ego.
-Pa Harry-powiedziałam, a on mnie przytulił.
-Będę tęsknił.
-Harry to tylko kilka dni.
-Kilka dni bez Ciebie...to będzie koszmar-odparł bardziej się wtulając.
-Fajnie się to słyszy-uśmiechnęłam się-no...to pa-odparłam i wzięłam torebkę.
-Cześć.-odparli, a my poszłyśmy przed siebie do środka samolotu. Cassie kilka razy się obróciła i znów płakała.
Dając bilet wsiadłyśmy na swoje miejsca. Zapięłyśmy pasy i trzymając się za ręce. Zamknęłyśmy oczy i już po chwili startowałyśmy. Cassie z racji tego, że płakała i do tego wcześnie rano wstałyśmy od razu usnęła, a ja założyłam słuchawki i słuchałam muzyki.Znowu ten moment, piosenka, moja i Harry'ego. Idealnie pokryte głosy. Rozkleiłam się, zaczęłam płakać. Z torebki wyciągnęłam pamiętnik i długopis po czym zaczęłam pisać.
15 sierpnia 2013 !
Właśnie siedzę sobie wygodnie w fotelu słuchając muzyki. Obok mnie leży Cassie, cały czas płacze. Nie wiem co mam robić, nie umiem jej pomóc. Masz jakiś pomysł? Tak, tak..wiem, że mi nie odpowiesz, bo w jesteś tylko zakurzonym różowym z dodatkami serduszek zeszytem. Wierzę, że jakoś sobie poradzi. Oczywiście mam nadzieję, że zapomni o nim. Mimo, że jest to mój przyjaciel nie chcę, żeby z nią był. On ją rani. Już drugi raz ją zranił. I muszę powiedzieć, że znowu jest w to zaplątana Eleanor-była Louis'ego. Lubię ją, jest bardzo miła. Ale tak samo jak Cassie uważamy, że jest fałszywa. Cassie bardzo tęskni za Tommo, ale to chyba nic dziwnego, co? Nie wiem.
Co do mnie i Harry'ego. Hm...nie wiem co o tym myśleć. Kocha mnie. Źle to napisałam. On tylko tak mówi. Nie wiem czy mu wierzyć. Skoro mnie KOCHA to dlaczego mi nie ufa? No powiedz mi dlaczego? Bo ja mu nie mówię, że go kocham? I jest zazdrosny? O Bena? O każdego chłopaka, z którym gadam? Mam nadzieję, że nie o Malika. A właśnie! Bardzo się zbliżyliśmy do siebie-jako przyjaciele. Jest bardzo tajemniczy, lubię to w nim. Może dlatego też ufamy sobie? Każdy mi powtarza, że jestem tajemnicza. Że ukrywam uczucia. Zayn również taki jest. Mogę nawet powiedzieć, że Go kocham, ale oczywiście jako przyjaciela! :) 
Czy ja kocham Harry'ego Edward'a Styles'a ?
O to jest pytanie, na które nikt nie może odpowiedzieć-prócz mnie..
Nie mogę o nim przestać myśleć, kiedy go przy mnie nie ma, albo chociaż jest u siebie w domu czuję pustkę. A kiedy jest przy mnie Koniec tego pisania o nich. 
to KONIEC !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
Zamknęłam zeszyt i schowałam go z powrotem do torebki. A tam zauważyłam jakąs karteczkę. To była papierowa torebka, spojrzałam co na niej pisze : Zatrzymaj to, proszę ! Harry x Otworzyłam torebeczkę, a w niej była jego bransoletka. Wyciągnęłam ją i najzwyczajniej się w nią wpatrywałam.
-Czyja to?-usłyszałam po chwili i spojrzałam na Cass. 
Nic nie odpowiedziałam tylko się uśmiechnęłam szeroko i zapięłam ją sobie na lewym nadgarstku. Zerknęłam na Cass i znów spała, zaśmiałam się i przełączyłam na Austina Mohona. Uwielbiam gościa i jego muzykę. Po następnej jego piosence zrobiłam się senna dlatego też ułożyłam się i zasnęłam.
________________________________________
Powoli zbliżamy się do 50 rozdziały ! WoW
Liczymy na wasze KOMENTARZE♥
uwielbiamy je czytać;)
Za błędy przepraszamy <3
Do następnego.
Lots of love. xx

6 komentarzy:

  1. super kocham twój blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały <3 Cass wybacz Louisowi :* On sie stara widać to , last chance ?;D Nicole słodki gest od Harrego , już wiesz czy go kochasz ? :* @gabka17 Boski rozdział ,kocham was dziewczyny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cassie powinna byc z Louisem ! ! ! ! ! ! ! ! ! !

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział !!! Naprawdę to opowiadanie jest superrr!!! Liczę,że następny szybko przyjdzie :) Pozdrawiam Marta <3 P.S: Zapraszam do mnie : http://zdziennikajessici.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. A i jeszcze jedno: To mój TT @marteczka200 Marta <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział wspaniały! :)
    Kocham tego bloga<3 Wszystko co najlepsze to właśnie on! :)
    Pomyliłam się i zamiast ten rozdział skomentowałam poprzedni, ale wiesz.xd Za głupotę się płaci;D
    U mnie NN :) Będę wdzięczna za twoją opinię! :*
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/
    Całuję! :*

    OdpowiedzUsuń